1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (No Ratings Yet)
Loading...
50
0

Paracheirodon axelrodi – neon czerwony

Rodzina:
Characidae – kąsaczowate.

Występowanie:
Dopływy Rio Negro, środkowa Amazonia i w dorzecze Orinoko.

Wielkość:
Dorasta do 4-5cm.

Dymorfizm:
Samiec jest smuklejszy, dojrzała samica wyrażnie pełniejsza (wygląda jak chora na puchlinę brzuszną).

Zachowanie:
Zgodna, towarzyska, stadna rybka. Nadaje się do akwarium wielogatunkowego.

Pokarm:
Larwy komarów, oczliki, rureczniki, ochotka, wazonkowce,pokarmy suche i mrożone.

Rozmnażanie:
Neon czerwony jest nadzwyczaj płodny (400-600 jaj). Zbiornik tarliskowy powinien miec 6-10L, na dnie umieszczamy drobną siatkę z mchem lub kłaczkami syntetycznej wełny. Temperatura 25-27° C, 2° dGH, pH 5,5-6,0. Zbiornik powinien być zacieniony. Wylęg ikry około 24 godziny, po 4 dobach zaczyna pływać.

 

Neon czerwony, czyli Paracheirodon axelrodi to niewielka dorastająca do 4 cm, przepiękna czerwona z lśniącym, błyszczącym niebieskim pasem wzdłuż ciała, rybka (fot. na okładce) pochodzi z tropikalnej strefy Ameryki Południowej a w szczególności z dorzecza Rio Negro oraz Orinoko.

Rybkę tę otrzymałem po raz pierwszy przed laty po długich staraniach. Wtedy jeszcze była to ryba problemowa, czyli taka, która stwarzała problemy z rozmnażaniem i wychowem narybku. Dzisiaj ryba ta jest na tyle popularna, że średnio zaawansowany akwarysta może ją z powodzeniem rozmnażać. Żeby jednak ustrzec zainteresowanych od popełniania błędów chcę podzielić się swoimi radami.

Nie chciałbym, by ktoś mi zarzucił, że on wyhodował w innych warunkach te ryby i to co ja piszę jest nieprawdą. Zdarza się dość często, że można mieć podobne wyniki w hodowli stosując inne metody hodowli. Jest to wynikiem przystosowania się ryby do innych niż w naturze warunków.

Zacznijmy od przygotowania wody. Założeniem moim było, że wodę będę pozyskiwał z wodociągu miejskiego. Dysponuję wodą o parametrach pH ~ 7,4, twardość ogólna (Two) = 4°n dGH, twardość węglanowa (Tww) ok. 3°n, przewodność 300 mikroS.

Tą wodę starałem się przystosować do potrzeb. Wziąłem około 40 litrów wody i podgrzałem ją do 40°C. Do tej wody dodałem 1 litr torfu kwaśnego stosowanego w ogrodnictwie. Torf pociąłem na mniejsze kawałki i rozmieszałem z wodą. Oczywiście po takim zabiegu woda była bardzo „brudna” i mętna. Nie należy się tym przejmować. Wodę tą trzymałem w tym naczyniu około miesiąca, do czasu aż się wyklarowała – była „krystalicznie” czysta. Górną warstwę wody odciągnąłem wężykiem do innego naczynia, pozostawiając na dnie osad.

Ta woda posiadała następujące parametry: pH od 6,0 do 6,2, Two =ok. 1,5, Tww = 0 , przewodność 180 mikroS. Do rozpłodu jednej pary używam 3 litry wody.

Do małego zbiornika ok. 4 – 5 litrów wlewam 1,5 litra wody torfowej (tej opisanej wcześniej) i tyleż samo wody destylowanej. Po zmieszaniu wody intensywnie ją napowietrzam, przez około 1 godzinę. Po tym czasie wyłączam powietrze a woda musi się ustać. Woda ta ma wtedy około 90mS. Najlepsze wyniki osiągałem przy przewodności wody od 70 do 110 mikroS.

Do zbiornika można dodać trochę roślin, (ale niekoniecznie). Może to być mech jawajski czy któraś z małych kryptokoryn lub innych roślin. Na dnie zbiornika układam cieniutka siatkę o bardzo małych oczkach (np. akumulatorowa), po to by zabezpieczyć opadającą ikrę przed zjadaniem przez rodziców.

Temperatura wody powinna być w granicach 25°C (2 – 3°C więcej niż w zbiorniku ogólnym). Stosuję zasadę, że w nocy obniżam temperaturę o 1 – 2°C. Zauważyłem, że ryby są zdrowsze i lepiej się wtedy czują oraz maja odporniejszy narybek.

Zbiornik ustawiam w półcieniu. Staram się by nie padało na niego bezpośrednie światło.

Najlepsze do tarła są osobniki około 8-10 miesięczne. Przed planowanym tarłem przez 7 dni do pokarmu (suszone rozwielitki oraz do rozdrobnionego pokarmu płatkowanego) dodaję 3 kropelki witaminy E. Pokarm podaję rano, gdy ryby są głodne. Wtedy przyjmują chętnie taki pokarm. Co drugi dzień podaję troszkę roztartego ugotowanego na twardo żółtka z jajka kurzego. Przed samym tarłem (1 dzień) w ogóle nie karmię ryb.

Dobór tarlaków przeprowadzam tak, że do 40 litrowego zbiornika wpuszczam 3 – 4 samiczki i jednego samca.
Samiczki dobieram tak by nie były zbyt duże, a raczej krótsze, lecz „grubsze”, bardziej wypełnione ikrą. Po jakimś czasie widać jak para sama się dobiera. Wyławiam właśnie tą parę. Najlepiej wyłowić najpierw samiczkę by nie pomylić z pozostałymi i przenoszę do zbiornika tarliskowego.
Tak dobrana para przystępuje do tarła nawet w pierwszym dniu po przeniesieniu. W drugim dniu zauważyłem już złożoną ikrę. Samiczka składa około 200 sztuk ikry, którą zapładnia samiec. Po złożeniu ikry należy tarlaki odłowić i przenieść do innego zbiornika. Nie mieszać ich z innymi rybami. Para ta za 10 dni jest gotowa do składania ponownie ikry i to bez względu na to czy wizualnie, widać ikrę w samiczce. Pomimo widocznego braku ikry samiczka składa często więcej ikry niż za pierwszym razem a ikra jest bardziej odporna na zbielenie.

Zdarza się, że po kilku godzinach od złożenia jajeczek, część z nich (około 10%) bieleje. Jest to ikra nie zapłodniona. Należy ją usunąć – najlepiej zdezynfekowaną rurką szklaną. Gdyby ikra zaczęła pleśnieć (tylko wtedy) stosuję środki odkażające. W 3 godziny po tarle do zbiornika można dodać roztwór cilexu. Należy przygotować go wg następującej receptury: jedną tabletkę rozpuszczam 125 ml wody destylowanej. Stosuję 3 ml roztworu cilex’u na 1 litr wody. W trzecim dniu od odłożenia ikry pojawiają się pierwsze młode. Przez cały dzień nic nie robię przy rybach. W następnym dniu do wody z narybkiem dolewam 100 ml wody wodociągowej odstałej przez tydzień.

W piątym ( trzecim od wyklucia się) dniu zaczynam podawać pokarm. Pokarm stanowi pył stawowy tzn. wrotki , pantofelki i tp. Należy go podawać małymi porcjami i obserwować czy ryby go jedzą. Tym pokarmem karmimy ryby do chwili przełożenia ich do innego zbiornika. Gdy rybki zaczynają żerować, przestawiam zbiorniczek w inne miejsce zwracając uwagę by zbiornik był równomiernie i z każdej strony oświetlony. Zauważyłem, że rybki wtedy lepiej jedzą, szybko i równo rosną Zbiornik codziennie oczyszczam z powstałego osadu dennego,. W miejsce ubytku wody dolewam odstałej wody wodociągowej stopniowo zwiększając jej ilość.

Ryby dość szybko rosną. Gdzieś w 17 dniu od wyklucia, kolor ryby zmienia się z bladego na miodowy. W 20 dniu narybek zaczyna się wybarwiać, zaczyna dostawać małe czerwone plamki począwszy od ogonka, wzdłuż ciała. W 26 dniu zaczyna pokazywać się niebieski fosforyzujący pasek.
W tym dniu zaczynam je odławiać i przenoszę do większego zbiornika. Woda w większym zbiorniku winna być zbliżona składem do wody, jaka jest w zbiorniku tarliskowym. Jednak na skutek codziennych podmian wody, woda ta jest zbliżona składem do wody wodociągowej. Jeśli nawet będzie się troszkę różniła, to już rybki nie reagują gwałtownie na zmianę jej parametrów. W zbiorniku, do którego przenosimy rybki nie powinno być za dużo roślin, by nie przeszkadzały w obserwacji rybek. Stopniowo możemy podawać coraz większy plankton, ale im dłużej jedzą pył, tym lepiej.
Z czasem możemy przyzwyczajać je do innych pokarmów

Opracowanie:

Krzysztof A.

1. Cudowny świat akwarium – J.W. Samujlenkow
2. Egzotyczne ryby w akwarium – Braian Word
3. Encyklopedia ryb akwariowych – Stanislav Frank
4. Moje hobby – Akwarium – Grzegorz Soszka, Krzysztof Teisseyre
5. Świat akwarium – G.F. Romaniszyn, W.N. Miszyn
6. Ryby w Akwarium – H. Jakubowski, J. Ring
7. Magazyn Aqua – różne numery
8. Akwarium – różne numery

Henryk D.

Przedruk elektroniczny za zgodą PZA z czasopisma „Akwarium” nr 03/01

 

Liczba wyświetleń: 50

Post Comment

Wykryto AdBlock! Wyłącz AdBlock, aby kontynuować korzystanie ze strony. Prawy górny róg przeglądarki.