Oświetlenie świetlówkowe najlepiej umieścić w specjalnie skonstruowanej dla naszych potrzeb pokrywie, lub dobrać odpowiednią, gotową, w sklepie. Pokrywa kupiona w sklepie ma jednak wadę – nie można jej użyć według własnej fantazji.
Przy dużych zbiornikach możemy pokusić się o skonstruowanie jej tak by imitować oświetlenie dzienne. Montujemy kilka, kilkanaście świetlówek różnej długości, mocy i barwie światła. Montujemy je tak, by najpierw z jednej strony (wschód) zapalała się świetlówka o małej mocy i barwie ciepłej, następnie po kilku, kilkunastu minutach zapalałyby się świetlówki coraz to większej mocy i zimniejszej barwie, aż zapalą się wszystkie (południe). Można pokusić się by w ciągu dnia na kilka minut wygaszać poszczególne żarówki ( imitujemy zachmurzenie). Gdy zbliża się pora wyłączenia światła gasimy je w odwrotnej kolejności ale tak by ostatnia zgasła z drugiej strony (zachód) i miała barwę ciepłą.
Do tych celów bardzo dobrze nadają się mechaniczne lub elektroniczne wyłączniki prądu, które można dostać już za kilkanaście czy dwadzieścia kilka złotych w sklepach elektrycznych, czy dużych domach towarowych ( tam najczęściej jest taniej).
Przy tym rozwiązaniu trzeba mieć kilka czy nawet kilkanaście wyłączników do tak dużej ilości świetlówek. Można poprosić znajomego elektronika by skonstruował dla naszych potrzeb specjalny sterownik. Kolega hobbysta zrobi to po kosztach własnych.
Żywot świetlówek jest znacznie dłuższy niż żarówek, pamiętać jednak należy, że świetlówki „starzeją się”. Z czasem maleje ich „wartość” świetlna. Chcąc zapewnić w miarę stałe warunki oświetlenia, nie należy więc eksploatować świetlówek do końca ich żywotności.
W ostatnim czasie pojawiły się w handlu świetlówki kompaktowe tzw. energooszczędne. Jaka jest ich przydatność w akwarystyce?
Używałem ich do oświetlenia akwarium. Wymyśliłem to tak, że zwisały one z sufitu, jak żyrandol. Do tego celu zakupiłem specjalne żarówki z balonem, ale takim, którego górna część była mleczna. Żeby nie reklamować producenta, powiem tylko, że dobrałem światło „na nosa” – kupiłem takie, które są przeznaczone dla ogrodników, zwiększających rozrost roślin. Żarówki te umieściłem nad zbiornikiem na takiej wysokości, że część ich balonu była znużona w wodzie.
Dało to niezłe efekty, bo światło przenikało do wody, a część światła (poprzez górę – mleczną) przenikała do pomieszczenia.
Faktycznie rośliny rosły dość dobrze, ale do pewnej głębokości zbiorników, poniżej było troszkę gorzej. Oświetlenie to miało dla mnie jednak jedną dodatkową zaletę. Część roślin ( nie było pokrywy) wyrastała na zewnątrz tworząc zamierzony dywan roślinny nad zbiornikiem.
Stosując takie oświetlenie należy liczyć się z tym, że żarówki tego typu są małej mocy (wg mnie znacznie mniejszej niż podają na opakowaniu), trzeba ich, więc stosować więcej lub o wyższej mocy.
Wadą tego oświetlenia jest jego cena. Jest dość drogie.
Coraz częściej, głównie w akwarystyce morskiej, ale obecnie i w akwarystyce słodkowodnej znajduje zastosowanie, oświetlenie rtęciowe.
Jest to doskonałe światło bardzo zbliżone do światła dziennego, ale żarówki muszą być umieszczane w specjalnej obudowie gdyż światło rtęciowe jest szkodliwe dla naszych oczu. Najczęściej umieszcza się je nad zbiornikiem, zwisające jak lampa czy żyrandol. Obudowy i żarówki są dość drogie.
Na koniec jeszcze kilka praktycznych uwag.
Należy pamiętać, że im wyższy słup wody, tym mniej światła dociera na dno zbiornika, a straty światła są znaczne. Chcąc, więc sadzić rośliny światłolubne należy pamiętać o prawidłowym doborze ilości i jakości światła.
Oświetlenie zbiornika powinno być w miarę równomierne, ale gdy stosuje się jedną czy dwie świetlówki, warto umieścić je jak najbliżej przedniej szyby, po to by światło oświetlało ryby i rośliny od przodu, ku tyłowi. Lepiej wtedy są wyeksponowane
Jakie znaczenie na ziemi ma światło nie trzeba dzisiaj już nikomu uświadamiać? Praktycznie nie ma życia bez światła. Podobnie jest w naszym akwarystycznym świecie.
Staramy się więc stworzyć w zbiorniku warunki w jak największym stopniu przypominające naturalne.
Pora więc zabrać się do pracy.
Jak już wcześniej pisałem nie jestem zwolennikiem ustawienia zbiornika oświetlanego bezpośrednio i tylko światłem słonecznym, skłaniam się do oświetlenia sztucznego lub mieszanego: naturalnego ze sztucznym.
Dzisiaj mamy już tak rozwiniętą technikę oświetleniową, że praktycznie możemy uzyskać takie efekty, jakie założyliśmy, zarówno pod względem intensywności i jakości oświetlenia, kierunku i czasu.
Po tym artykule nie powinniśmy mieć większych kłopotów z wyborem i założeniem prawidłowego oświetlenia.
Oświetlenie podzieliłbym z grubsza na poniższe grupy:
– Naturalne
– Sztuczne, a te na:
– żarowe
– świetlówki
– rtęciowe,
– halogenowe
– mieszane
Oświetlenie naturalne to światło słoneczne i światło księżyca.
Z moich doświadczeń wynika, iż takie oświetlenie jako jedyne ma wiele wad. Albo jest go za dużo, albo za mało. Wraz z porami roku zmienia się intensywność oświetlenia i albo trzeba zasłaniać zbiornik, albo doświetlać sztucznie.
Najczęściej stosowanym oświetleniem w naszych zbiornikach to oświetlenie sztuczne.
Nie będę tu pisał o bardzo drogich „kombajnach” światła, lecz o rodzajach oświetlenia stosowanych często w naszych zbiornikach, które można samemu zrobić.
Przed wielu laty „era” żarówki (oświetlenie żarowe) pomogła znacznie akwarystyce i wtedy zaczęto stosować żarówki do oświetlania zbiorników. Światło to daje dość dobre efekty. Nieźle rosną rośliny, dobrze oddaje barwy ryb, lecz ma też kilka wad. Główna to mała ich efektywność. Zaledwie kilka procent energii elektrycznej przetwarzane jest na światło, reszta na ciepło. Są, więc dość drogie w eksploatacji, a ponadto w przykrytych zbiornikach wytwarza zbyt dużo niekontrolowanego ciepła, co powoduje często przegrzewanie wody.
Oświetlenie żarowe z czasem zaczęto zastępować oświetleniem świetlówkowym. Dzisiaj mamy już kilka rodzaji tego oświetlenia i jest ono chyba najczęściej spotykane w naszych akwariach.
W sklepach akwarystycznych można kupić potrzebne zestawy oświetlenia świetlówkowego, zamontowane w „fabryczne” pokrywy zbiorników.
Można pokusić się też o wykonanie takiego zestawu samemu i to z dostosowaniem do własnych indywidualnych potrzeb.
Do wykonania takiego oświetlenia (rys1)potrzebne są następujące urządzenia:, dławik (dław), starter z oprawką (S), 2 oprawki do świetlówek, wyłącznik (W), świetlówka i przewód elektryczny. W handlu znajdują się także dławiki dla dwóch świetlówek, można też użyć dławika o podwójnej mocy, a wtedy należy połączyć świetlówki szeregowo (rys2). Startery najlepiej kupić o mocy identycznej z mocą świetlówki. W handlu są startery uniwersalne, ale szybciej się zużywają.
Samo światło (barwa światła) powinniśmy dobrać według potrzeby.
„Z grubsza” światło świetlówek można podzielić na: ciepłe, zimne i dzienne. Oczywiście w handlu znajduje się wiele więcej rodzaji, często specjalistycznych świetlówek. Producenci różnie je nazywają i różna jest ich przydatność.
Z moich doświadczeń wynika, że dobrze jest mieszać światło np. zimne z ciepłym, ciepłe z dziennym, świetlówkowe z żarowym.
Po jakimś czasie, po wzroście roślin i braku pojawienia się glonów, poznamy czy prawidłowo dobraliśmy barwę.
Próbowałem używać różnych barw. Używałem specjalistycznych świetlówek, także do celów akwarystycznych a rezultaty były różne. Dopiero mieszanie światła według podanej wyżej zasady dało dobre wyniki.
W handlu występują świetlówki o różnych długościach, łatwo więc można dobrać długość do wymiarów zbiornika.
Świetlówki dobrze jest umieścić w obudowie, a w niej zabudować „lustro” (reflektor), które kierowałoby promienie światła na zbiornik. Może to być obudowa zamknięta ( pokrywa) lub wisząca nad zbiornikiem – jak żyrandol. Przekrój lustra podaję na rysunku obok (przód zbiornika z lewej strony )
Oczywiście, jeśli chce się zastosować kilka świetlówek równolegle poszerzamy górną część „lustra” o wymiar żarówki + odstęp pomiędzy nimi.
W następnym artykule przedstawimy inne rodzaje oświetlenia i kilka praktycznych rad.
Opracowanie
Robert G.
Przedruk elektroniczny za zgodą PZA z czasopisma „Akwarium” nr 02/01, Przedruk elektroniczny za zgodą PZA z czasopisma „Akwarium” nr 03/01
Liczba wyświetleń: 56
Oświetlenie żarowe itd do aktualizacji technika