Żyjąca w małych rzekach, jeziorach i strumieniach Kostaryki, jedna z najłagodniejszych pielęgnic średniej wielkości. Piękna i niewymagająca.
Posiada dziwną, sprawiającą nam trudności nazwę, którą nie wiemy jak (po polsku) pisać, jak wymawiać. Nazwa sajica posiada swoją genezę.
Jest ona akronimem utworzonym od imion i nazwiska dyrektora Biblioteki Kongresu Kostaryki Salvadora Jimeneza Canosy
Systematyka
- Typ – Chordata (strunowce)
- Podtyp – Vertebrata (kręgowce)
- Nadgromada – Gnathostomata (szczękowce)
- Klasa – Teleostomi
- Gromada – Actinopterygii (promieniopłetwe)
- Nadrząd – Acanthopterygii
- Rząd – Perciformes (okoniokształtne)
- Rodzina – Cichlidae (pielęgnicowate)
- Gatunek – Cryptoheros sajica – pielęgnica Sajica Bussing, 1974
Synonimy: Archocentrus sajica, Cichlasoma sajica, Cryptoheros sajica
Jak do tej pory A. sajica nie jest nazbyt popularna wśród polskich akwarystów interesujących się rybami pielęgnicowatymi, a szkoda. Obserwowanie pary tych ryb może wiele nauczyć, oraz dostarczyć niezapomnianych przeżyć.
Ubarwienie ryby nie zachęca do jej zakupu. W warunkach stresu są one raczej „bure” z delikatnie zaznaczonymi na ciele kilkoma ciemnymi pionowymi paskami. Można rozróżnić wśród nich samce i samice, ale nie są one takie, jakimi pokazują się w akwarium w domu.
Po oswojeniu się z nowym otoczeniem, „zwiedzeniu” wszystkich jego zakamarków, A.sajica zaczyna zmieniać barwę.
Ciało przybiera kolor oliwkowy z brązowymi odcieniami. Uwydatniają się pionowe pasy na bokach ciała, wyraźną czernią odcinając się na jego powierzchni. Pomiędzy pasami zaczynają być widoczne niebieskie, delikatne podbarwienia.
I coś, co powoduje, że w tej rybie można się zakochać. Przepiękne, opalizujące niebiesko oczy, czasami zmieniające barwę na szmaragdową, lub tracące barwy gdy jest zaniepokojona czy chora.
Różnice płci wśród A. sajica są bardzo wyraźne. Samiec jest większy i mierzy około 12 cm, dorosły posiada na czole niewielki guz tłuszczowy. Samica dorasta do 8 – 9 cm i jest bardziej zaokrąglona w okolicach brzusznej partii ciała. Samce są ciemniejsze od samic, mają dłuższe płetwy – grzbietową, odbytową i brzuszne.
Bardzo charakterystyczna dla płci jest barwa płetw, które u samca mają odcień czerwony, a u samicy – żółty.
Jedzą właściwie wszystko. Pokarmy płatkowe, mrożone czy żywe. Choć podstawą ich diety powinien być raczej pokarm mięsny, to nie gardzą i spiruliną, skubną też czasem gotowanego kalafiora.
Akwarium, jakie należy zapewnić rybom z gatunku A. sajica, to zbiornik minimum 100 litrów na dwie pary ryb. Ponieważ są rybami spokojnymi, nadają się do trzymania w zbiornikach wielogatunkowych, choć najlepiej oczywiście czują się w akwarium jedno, dwugatunkowym.
Pominę na razie zestawy gatunków ryb w zbiorniku, podam parametry fizyko – chemiczne wody, oraz powiem jak urządzić akwarium dla tych ryb.
Powiedziałem, że A. sajica jest rybą niewymagającą. Wiąże się to z tym, iż posiada zdolność przystosowania się do warunków panujących w akwarium i dorosłe ryby można trzymać w zbiorniku, w którym pH waha się od 6,5 do 7,8, a twardości oscylują – ogólna od 10 do 20°n, węglanowa 4 do 20°. Temperatura wody w akwarium wynosić może od 22 do 27°C.
Inną sprawą jest rozród tych ryb. Tu parametry muszą być bardziej ścisłe, choć mieszczą się one w granicach utrzymywanych w większości akwariów ozdobnych czy biotopowych, z rybami pochodzącymi z Ameryki, ale o tym napiszę w części poświęconej rozmnażaniu.
By sajiki czuły się w nim dobrze, zbiornik powinien wyglądać następująco:
- Dno akwarium powinno być wysłane na wysokość około 10 cm żwirem o średniej granulacji.
- Może być mocno zarośnięte roślinnością, choć powinno zapewnić się rybom miejsce do pływania.
- Rośliny w nim rosnące, powinny być solidnie zamocowane w podłożu, gdyż podczas tarła, ryby kopią w nim dołki i podkopują słabiej wrośnięte. Tu mogę rozwinąć temat, o dwie porady dotyczące sadzenia roślin. Po pierwsze – rośliny można mocować w podłożu sadząc je w specjalnych siatkowych doniczkach. Po drugie – jeśli ktoś skłania się ku temu, by sadzić je bezpośrednio w żwirze, wskazane są rośliny mocne, szybko się ukorzeniające (żabienice, kryptokoryny, valisnerie). Podczas sadzenia ich w zbiorniku, nie należy zbyt krótko przycinać korzeni, a posadzone rośliny obłożyć większymi kamykami.
- Pielęgnica A. sajica jest rybą preferującą kryjówki (o tym przy opisie rozmnażania), więc w zbiorniku powinny znajdować się groty i korzenie, takowe kryjówki zapewniające, oraz przy okazji dzielące akwarium na rewiry dla poszczególnych par.
Do rozrodu przystępują już około ośmiomiesięczne osobniki. Symptomy tarła są widoczne na pierwszy rzut oka.
Ryby dobierają się w pary i zmieniają barwę. Ciemnieją, robią się bardziej brązowe, uwydatniają się barwy na płetwach i barwa pionowych pasów. Tęczówki oczu przybierają intensywnie błękitny kolor (czasami aż po niebieski). Zaczynają pływać po zbiorniku poszukując miejsca na tarlisko. W większości przypadków jest to jakaś grota, szczelina między skałkami, miejsce pod korzeniem, czy też wnętrze łupiny orzecha kokosowego.
Woda już w tym momencie powinna zachowywać parametry – pH 6,8 – 7,2, TwO – 8 do 14, TwW około 10°. Temperatura w granicach 25 do 27°C.
Jak widać, nie są to jakieś „wyśrubowane” własności, i takie zachowuje większość naszych zbiorników.
Ryby zaczynają czyścić okolice wybranego przez siebie do tarła miejsca. „Porządki” zaczynają od miejsca, w którym ma zostać złożona ikra. Grotę lub kokos dokładnie oczyszczają z paprochów i żwirku wynosząc je poza strefę, w której planują wychowywać młode. W tym czasie wyznaczają też rewir, w obręb którego starają się nie wpuścić żadnej innej ryby, przeganiając (czasem nawet brutalnie) intruzów. Po oczyszczeniu miejsca na ikrę, para tarlaków rozpoczyna szykowanie „gniazda” dla małych. „Gniazdem” tym będzie dołek w żwirze, do którego będą przenoszone małe rybki, jeśli nic wokół nie będzie zagrażało ich życiu. Systematycznie i dokładnie – wynosząc w pyszczkach kamyk za kamykiem pracują bez ustanku, aż do uzyskania pożądanego efektu. Ryby w ciągu doby potrafią przenieść po jednym ziarnie około 0,5 kg żwirku, wykopując dołek do samego dna akwarium. Nie zwracają przy tym uwagi na roślinność, która zostaje albo podkopana i wypływa na powierzchnię, albo też „znika” z akwarium, ponieważ zostaje zasypana żwirem.
Po dokonaniu ostatnich poprawek, ryby przystępują do składania ikry. Osobiście obserwowałem tarło, podczas którego miejscem składania ikry była łupina orzecha kokosowego. Pierwsza do wnętrza łupiny wpływa samica, składając w niej kilka, do kilkunastu ziaren ikry. Samiec w tym czasie lustruje bacznie okolicę i jeśli zachodzi potrzeba, odgania intruzów. Po chwili zamieniają się rolami. Miejsce samicy zajmuje samiec – zapładniając złożoną przez nią ikrę. Rytuał ten trwa do momentu, aż nie zostaną złożone i zapłodnione wszystkie jajeczka, czyli około 200 – 300 sztuk. Od tej chwili opiekę nad ikrą przejmuje samica. „Wietrzy” ikrę wachlując nad nią płetwami, jeśli znajdą się wśród niej zbielałe ziarenka – usuwa je. Samiec przebywa cały czas w pobliżu, patrolując teren.
Do momentu wylęgu larw i odchowania narybku, samica nie dopuszcza do niej nikogo. Nawet samiec nie ma do niej dostępu. Larwy wykluwają się po około trzech dniach. W zbiorniku z silnie zaznaczoną dominacją pary tarlaków (wszystkie inne ryby są odpędzane), na drugi dzień narybek przenoszony jest do gniazda w żwirze. Jeśli para czuje się zagrożona, pozostawia maluchy w miejscu wylęgu i tam ich pilnuje.
Małe rybki zaczynają pływać po około pięciu dniach od wylęgu. Okres ten jest najbardziej stresujący dla rodziców, ponieważ usilnie starają się wyłapywać niesforne, rozpływające się na wszystkie strony maluchy i umieszczają je na powrót w grocie, dołku, albo kokosie. W tym okresie dorosłe ryby nie przyjmują żywego pokarmu i co ciekawe, na przykład dafnie traktują jak narybek. Wyłapują je i także umieszczają w bezpiecznym miejscu.
Narybek karmić należy roztartymi na pył suchymi pokarmami, świeżo wylęgłymi larwami solowca, można podawać im drobne pokarmy mrożone takie jak np. cyklop. Rybki nie są wybredne i jedzą wszystko, byle by tylko mogły to połknąć.
Rybki właściwie od początku zdolne są do samodzielnego życia.
Powyżej nadmieniłem o zestawianiu gatunków ryb w akwarium z A. sajica. Trzeba wiedzieć, że należy przestrzegać jednej – głównej zasady. Choć ryby te są bardzo towarzyskie i nadają się do trzymania ze wszystkimi innymi o podobnych wymaganiach co do parametrów wody, to nie powinno się umieszczać ich w zbiorniku razem z pielęgnicami – pielęgnicą zebrą (Archocentrus nigrofasciatum), Archocentrus septemfasciatum i Archocentrus spilurus, ponieważ pomiędzy nimi może dochodzić do krzyżówek międzygatunkowych. Potomstwo pochodzące z takiej krzyżówki jest słabe, niepłodne i nieciekawe kolorystycznie.
Wkładając niewiele pracy i stosując drobne zabiegi mające na celu zapewnienie tym rybom odpowiednich do życia i wychowu narybku warunków, możemy długo cieszyć się pięknymi, kolorowymi, zdrowymi i wychowującymi młode – pielęgnicami.
Opracowanie
Mariusz T.
Liczba wyświetleń: 365