Pielęgniczka kakadu (Apistogramma cacatuoides) BRAK ODKRYWCY
Występuje w dorzeczu Amazonki, w Peru i Kolumbii. Według literatury w swej ojczyźnie przebywa w płytkich wodach wśród liści, obserwacje w akwarium wydają się potwierdzać tę tezę.
Osiąga wielkość w przypadku samca do 8cm, a samicy ok. 6cm, zwykle mniej.
Dymorfizm płciowy: Samiec ma wydłużone promienie płetwy grzbietowej oraz wydłużone zewnętrzne promienie płetwy ogonowej, czerwone plamy na płetwie ogonowej, starsze samce mają duży pysk, samica jest bardziej niepozornie ubarwiona i nie ma wielkiego pyska ani czerwonych plam na ogonie. Wyhodowano formę albinotyczną, która nie jest tak efektowna jak forma dzika.
Samice zajmują terytoria lęgowe z małą grotą lub płaskim kamieniem, których bronią przed innymi rybami, a także przed innymi samicami swego gatunku. Samce mogą być posiadaczami większych terytoriów obejmujących kilka terytoriów samic z którymi odbywają w odpowiednim czasie tarło.
Przebywają zwykle w strefie przydennej akwarium. Nadają się do akwarium z mocnymi rybkami podobnej wielkości.
Rozmnażanie i wychów młodych zwykle nie sprawia problemu. Tarło odbywa się w miękkiej, lekko kwaśnej wodzie o temperaturze od 24 do 28°C. Ikra jest składana na sklepieniu „jaskini”, a po 48-56 godzinach wykluwają się larwy, które gdy zaczną po 2 dniach pływać można karmić drobnym planktonem (pyłem) lub węgorkami mikro.
Ikrę i młode lepiej jest pozostawić pod opieką samicy, samiec zresztą zaraz po tarle jest przepędzany.
Gdy hodowałem ten gatunek zdarzyła się następująca historia. W 70 litrowym akwarium z wielką żabienicą amazońską i innymi roślinami trzymałem 3 pary pielęgniczek kakadu. Pewnego dnia zniknął jeden samiec. Po kilku dniach znalazłem go całego wystraszonego wśród liści żabienicy. Wyłowiłem go do innego akwarium. Następnego dnia zniknął następny samiec. Znalazłem go także w żabienicy. Trzeci samiec zajął całe akwarium i pływał po całym zbiorniku. Samiczki zajęły swoje terytoria. Po kilku dniach doszło do 3 tareł, których prawdę mówiąc nie zauważyłem. 2 z samic złożyły ikrę na sklepieniu doniczek, a 1 wykopała sobie dołek pod kamieniem i złożyła ikrę na sklepieniu tak powstałej „groty”. Wszystko było O.K. Samca troszkę poszarpanego tradycyjnie wyciągnąłem z żabienicy. Doszedł do siebie. Ikra rozwijała się prawidłowo a po kilku dniach jednocześnie wykluły się młode, samiczki opiekowały się swoimi dziećmi. Młode po 3 dniach zaczęły robić coraz dłuższe wycieczki pod opieką swoich mam. Pewnego dnia zniknęła jedna z samic, zajrzałem do żabienicy i znalazłem ją między liśćmi, za 2 dni wyciągnąłem z żabienicy również drugą samicę. Najsilniejsza samica wodziła od tej chwili wielką chmurę narybku, którym troskliwie się opiekowała. Uzyskałem z tych tareł ok. 150 szt. narybku. Ryby karmiłem w tym czasie żywym planktonem, rozwielitką, oczlikiem.
Ryby najlepiej czują się w temperaturze 22-28°C, w wodzie raczej miękkiej z małym dodatkiem garbników, ale często podmienianej.
Akwarium nie powinno być mniejsze niż 60-70 litrów z kryjówkami na dnie, dobrze zarośnięte.
Przyjmują następujące rodzaje pokarmu: wszystkie rodzaje pokarmu, a szczególnie chętnie larwy komarów i żywą ochotkę. Moje samce uwielbiały małe dżdżownice i mączniki, dla samic były to za duże kawałki.
Zbigniew Olszowy
Liczba wyświetleń: 250