Zanim kupisz zbrojnika Hypancistrus
Musimy przede wszystkim pamiętać o tym, że różne gatunki zbrojników mają odmienne wymagania i to zarówno co do parametrów wody jak i przyjmowanego pokarmu, nie mówiąc już o ogromnych różnicach w rozmiarach, do jakich dorastają. Począwszy od maleństw dorastających do nieco ponad 3 cm (Otocinclus) do gigantów mierzących ponad 1 m. (np. Acanthicus). Nie można mieszać ze sobą w jednym akwarium gatunków mięsożernych z roślinożernymi, ciepłolubnych z zimnolubnymi, bo zawsze któreś z nich będą cierpiały, będą osłabione i będą chorowały. Jeżeli zbrojnik roślinożerny będzie jadł mięso zapadnie na choroby układu pokarmowego. Nie wolno też trzymać zbrojników w za małym akwarium i należy pamiętać o wielkości, do jakiej dorastają a nie jakiego są rozmiaru w momencie, gdy je kupujemy. Trzymane w ciasnym akwarium karłowacieją, występuje u nich niedorozwój narządów wewnętrznych, co w efekcie końcowym często doprowadza do zgonu zbrojnika. Zwłaszcza często spotykana przypadłość wśród ryb z gatunku Pterygoplichthys pardalis często sprzedawanych w naszych sklepach jako maleństwa, trafiają do równie maleńkich akwariów mimo, że dorastają do 40 cm. I niewiele im pomaga to, że może kiedyś trafią do większego lokum, wtedy będzie już dla nich za późno. Tak samo jest ze zbrojnikiem lamparcim Glyptoperichthys gibbiceps dorastającym nawet do 50 cm. i równie często spotykanym w naszych sklepach zoologicznych.
Należy też pamiętać, że wiele gatunków zbrojników pochodzi z dzikiego odłowu i wymagają specyficznej opieki, odpowiednich warunków wodnych i wiedzy na ich temat, w związku z tym nie nadają się dla początkujących akwarystów, niektóre gatunki nie nadają się nawet dla zaawansowanych akwarystów, ale nie mających specjalistycznej wiedzy na temat tych ryb.
Dlatego zanim kupimy jakiegokolwiek zbrojnika (tyczy się to również innych gatunków ryb) należy dowiedzieć się jak najwięcej o tej rybie, jak duża rośnie, co je, jakie ma wymagania co do wystroju akwarium i parametrów wody. Potem dobrze się zastanówmy czy jesteśmy w stanie zapewnić jej to wszystko. Przemyślmy czy pasuje do posiadanej już obsady. Pamiętajmy też, że bardzo często nazwy gatunkowe podane w sklepach są błędne i mylące. Najlepiej po prostu wiedzieć co szukamy i jak to wygląda, ale jeżeli zdarzy się, że jakiś nieznany zbrojnik wpadnie nam w oko w sklepie, nie kupujmy go od razu, zarezerwujmy go i po przyjściu do domu sprawdźmy informacje o nim. Jeżeli ma się taką możliwość dobrze jest zrobić zdjęcie tej rybie łatwiej nam będzie potem identyfikować ją lub nawet prosić innych o pomoc w tym.
Jeszcze kilka praktycznych uwag na co zwrócić uwagę kupując zbrojnika. Przede wszystkim przyjrzyjmy się jego spodniej części, jeżeli ryba ma zbyt opuchnięty brzuch to może być objaw zawansowanej choroby pasożytniczej lub nieprawidłowego żywienia. Jeżeli zaś część brzuszna jest zapadnięta i ryba jest mocno wychudzona może mieć wybitą jelitową florę bakteryjną niezbędną do trawienia. Nie kupujmy takich! Możemy mieć duże problemy z utrzymaniem ich przy życiu. Zwróćmy też uwagę na skrzela, czy są czyste i nie posklejane. Poszarpane płetwy i lekkie poranienia są normalne w transporcie i nie powinny budzić naszego niepokoju.
Kwarantanna zbrojników Hypancistrus
Jedną z podstawowych zasad zapobiegania chorobom jest kwarantanna nowo zakupionych ryb a jest ona szczególnie ważna przy zbrojnikach z naturalnego odłowu. Służy ona nie tylko zapobieganiu rozprzestrzeniania się ewentualnych chorób na całą obsadę akwarium ale również aklimatyzacji i podniesieniu kondycji nowo zakupionych ryb…
Zacznijmy od przygotowania zbiornika. W akwarium kwarantannowym nie powinno być podłoża, żadnego żwirku czy piasku, nie powinno być również roślin a podyktowane jest to względami praktycznymi. Rośliny osłabiają działanie niektórych leków, a brak podłoża pozwala obserwować dokładnie np. odchody (czy są prawidłowe), ułatwia usuwanie resztek pokarmów (nie zawsze od razu jest przyjmowany pokarm) i ekskrementów. Akwarium staje się bardziej sterylne a oto chodzi w okresie kwarantanny. Co zatem powinno być w takim akwarium: filtr, dobre napowietrzanie, grzałka i miejsca schronienia czyli korzenie i (lub) kamienie, gliniane rurki, grotki. Akwarium takie wcale nie musi straszyć mimo dość ubogiego wystroju…
Kwarantanna powinna trwać minimum 4 tygodnie, jest wiele chorób, które ujawniają się po 3 tygodniach a nawet później. Po za tym zbrojniki w większości to ryby z odłowu często trafiają do nas wychudzone i osłabione, czas kwarantanny przeznaczamy również na odkarmienie (często na naukę nowych nigdy wcześniej nie przyjmowanych przez nie pokarmów) i wzmocnienie.
Osobiście jestem przeciwna nadużywaniu chemii i stosowaniu leków profilaktycznie, ale jest kilka wyjątków. W czasie kwarantanny używam jedynie preparatu np. JBL-Acclimol lub samych witamin (np. Sera-Fishtamin), za wyjątkiem zbrojników z rodzaju Baryancistrus. Baryancistrus są podatne na pasożyty układu pokarmowego i często są też ich nosicielami, dlatego w czasie kwarantanny powinno się zrobić odrobaczanie metronidazolem i flubendazolem (szczegóły dawkowania w osobnym artykule o leczeniu zbrojników).
Oczywiście jak zauważymy objawy jakieś choroby to natychmiast przystępujemy do leczenia, szybkie wykrycie i zdiagnozowanie to połowa sukcesu w leczeniu, jednak pamiętajmy, aby nie używać chemii na oślep, jeśli nie jesteśmy pewni swojej diagnozy wstrzymajmy się z podawaniem leków, często zastosowanie nieodpowiedniego preparatu tylko pogarsza sytuacje i osłabia rybę. W wielu przypadkach zbrojniki mając odpowiednie warunki same radzą sobie z dolegliwościami.
W czasie kwarantanny przede wszystkim dbamy o jakość wody, podmieniamy wodę co 3 dni (jeśli są bezpośrednio z transportu to nawet codziennie), ponieważ z organizmu ryb wypłukiwane są toksyny, często antybiotyki używane do transportu. Jeżeli tego wymagają karmimy w większych ilościach i pokarmami bardziej treściwymi. Dokładnie się im przyglądamy, ich odchodom, zachowaniu i pobieraniu pokarmu. Zapewniamy im spokój przez odpowiednią ilość kryjówek, niezbyt mocne oświetlenie (lub coś co zacienia akwarium np. rozłożysty korzeń).
W razie wystąpienia choroby i konieczności leczenia kwarantannę wydłużamy, aby mieć pewność (tego to nigdy nie będziemy mieli) lub raczej prawie pewność, że do akwarium z innymi rybami wprowadzamy zdrowe i silne zbrojniki.
Żywienie zbrojnikówHypancistrus
Na początek musimy sobie powiedzieć jasno, że tylko niewielka ilość gatunków zbrojników jest „glonożercami” a przecież tak często mówimy na te ryby „glonojady”, co jest wielkim błędem. Kupujemy takiego „glonojada” i myślimy, że glony z naszego akwarium mu wystarczą, ewentualnie dorzuci się jakąś pastylkę i na tym koniec, nic bardziej błędnego…
Dieta wszystkich ryb nie tylko zbrojników ma wielkie znaczenie, jeśli chcemy aby ryby były zdrowe i w dobrej kondycji. Dlatego menu naszych podopiecznych musi być dopasowane do gatunku i musi być również zróżnicowane. I właśnie w tym artykule chcę przybliżyć zasady żywienia ryb zbrojnikowatych.
Zacznijmy może od podzielenia zbrojników na trzy podstawowe grupy pod względem pobieranego pokarmu a raczej przewagi danego rodzaju pożywienia w diecie, bo raczej tak nie ma, że dieta jest w 100% jednorodna i tak mamy gatunki mięsożerne, roślinożerne i wszystkożerne.
Do grupy mięsożernych zaliczymy wszystkie te rodzaje Loricariidae, które w naturalnym środowisku żywią się przede wszystkim owadami, drobnoustrojami, skorupiakami, czy też rybami na przykład padliną. Ale również w niewielkim stopniu uzupełniają swój jadłospis o pokarmy roślinne. I tak przedstawiciele rodzaju Hypancistrus to typowi mięsożercy, ale nie może w ich diecie zabraknąć niewielkiej ilości spiruliny. Nie będą one raczej nam jadły surowych warzyw, ale spreparowane gotowe roślinne pokarmy jak najbardziej. Natomiast Baryancistrus z przyjemnością skonsumują surowego ogórka, cukinie czy dynie, mimo że podstawą ich żywienia jest dieta mięsna wysokobiałkowa. Również do „mięsozjadaczy” z okrasą roślinną należą niewątpliwie Pseudacanthicus.
Mając na uwadze, co te ryby jedzą w swoim naturalnym środowisku musimy skomponować im dietę akwariową. A więc czym karmić mięsożerców, mamy do dyspozycji gotowe akwarystyczne mrożonki takie jak: gammarus, kryl, artemia, wodzień, czarna larwa komara, ikra, małże, rybie mięso, szczególnie dla Baryancistrus (ze względu na ich tendencje do pasożytów układu pokarmowego) polecam Diskus Mix – serce wołowe z czosnkiem. Możemy też sami przygotować taki pokarm, jak również kupując w sklepie krewetki czy chude surowe mięso ryb, wystarczy je zmielić, po porcjować i zamrozić. Dobrze jest też przed podaniem posiekać kryla, gammarusa czy małże zbyt duże kawałki nie zostaną zjedzone przez małe ryby. Karmimy również gotowymi firmowymi pokarmami w formie pastylek. Szczególnie polecane dla tego typu zbrojników to JBL-Tabis, SERA-Viformo, HAGEN – Nutrafin Max Tabletki liofilizowane, HAGEN – Nutrafin Max Pełnoskładnikowy pokarm w tabletkach opadający na dno. Możemy również dodatkowo podawać pokarmy dedykowane dla Dyskowców zwłaszcza te z dodatkiem czosnku.
Do grupy roślinożernych zbrojników zaliczymy zarówno te, które żywią się glonami, roślinami, owocami jak i drewnem. Drewno jest bardzo ważnym składnikiem diety większości zbrojników ponieważ pomaga w trawieniu pokarmów. Są jednak gatunki, dla których jest to podstawa diety, do nich należą ryby z rodzaju Panaque. Trzymając je w swoim akwarium musimy zapewnić im duży wybór korzeni, lignitów i różnego rodzaju drewna, nie zapominając jednak o innych pokarmach przede wszystkim roślinnych. Ryby te uwielbiają wszelkiego rodzaju surowe warzywa a zwłaszcza ich skórkę. Raz w tygodniu podajemy lekki pokarm mięsny. Innymi roślinożercami są Ancistrus ze swoim najpopularniejszym w naszych akwariach przedstawicielem, czyli Zbrojnikiem Niebieskim zwanym najczęściej po prostu „Glonojadem”. Ich dieta oprócz zróżnicowanych pokarmów roślinnych powinna zawierać około 20% białka. Jednak źle znoszą nadmiar mięsa przy jednoczesnym braku pokarmów balastowych. Podawane im mięso musi też być niskotłuszczowe (np. gammarus, kryl itp.). Drugim często goszczonym w akwariach gatunkiem jest Glyptoperichthys gibbicepsjego jak i całego rodzaju Glyptoperichthys zasady żywienia nie wiele odbiegają od Ancistrus jedynie są mniej wrażliwe na błędy żywieniowe, ale koniecznie muszą mieć drewno. Rodzaje Sturisoma iChaetostoma to glonożercy, których jadłospis uzupełniamy niewielką ilością drobnych owadów, zaś Farlowella oraz Otocinclus to już wyłącznie glonożercy i roślinożercy.
Czas teraz przygotować jadłospis dla naszych roślinożerców. Surowe lub lekko obgotowane warzywa i owoce to coś, czego nie może zabraknąć w tym jadłospisie. Przede wszystkim uwielbiane są surowe ogórki, cukinia, dynia, kabaczek, melon, arbuz. Nie pogardzą również papryką (słodką), pomidorem, jabłkiem czy nawet kiwi. Oczywiście usuwamy pestki z wszystkich powyżej wymienionych warzyw i owoców, myjemy i obciążamy, aby zatonęło w akwarium, ja do tego celu używam łyżki, na którą nabijam pokarm (patrz zdjęcia). Warzywa, które należy lekko podgotować przed podaniem to kalafior, brokuły, brukselka, marchewka (surową podaje tylko dużym zbrojniką z rodzaju Panaque). Sparzone liście kapusty, sałaty czy szpinaku, dobre są szczególnie dla młodych osobników (do wykarmienia narybku). Po za sezonem świeżych warzyw korzystamy z mrożonek kupując na przykład „Zupę Zimową” Hortexu. Z gotowych pokarmów na szczególną uwagę zasługują SERA PREMIUM – Spirulina Tabs 20%, HAGEN Nutrafin Max – Tabletki z glonami spiruloina 30%, JBL – Novo PlecoChips czy TETRA – PlecoMin, HIKARI – Algae Wafers.
Grupę wszystkożernych zbrojników zasilą te rodzaje, które w zasadzie są zarówno roślinożerne jak i mięsożerne w prawie takim samym stopniu. Należą do nich niewątpliwie ryby z rodzajów Leporacanthicus, Rineloricaria, Liposarcusrównież Hypostomus te jednak z przewagą roślinnego pożywienia, drewna. Nad przynależnością do tej grupy rodzaju Peckoltia w zasadzie można by się zastanawiać, ponieważ przewagą ich pożywienia jest pokarm mięsny, ale stosunkowo duży procent przyjmowanych innych pokarmów jednak skłania do zakwalifikowania ich do wszystkożerców.
Aby skomponować jadłospis dla tej grupy należy w odpowiednich proporcjach podawać pokarmy takie jak dla roślinożerców na zmianę z pokarmami dla mięsożerców. Do diety tej możemy dodatkowo wprowadzić jeszcze takie produkty gotowe jak SERA – Wels-Chips, JBL – Novo Tab, HIKARI – Sinking Wafers.
Musimy jeszcze pamiętać o kilku ogólnych zasadach żywienia zbrojników. Najważniejsza to nie przekarmiać, lepiej podawać za mało niż za dużo pożywienia. Niektóre gatunki cały czas poszukują jedzenia co nie oznacza, że są głodne. Przynajmniej raz w tygodniu głodówka. Pamiętajmy też, że zbrojniki są łakome będą jadły wszystko, ale nie wszystko wychodzi im na zdrowie, dlatego zadbajmy o to, aby dieta była odpowiednia do gatunku. Jeśli mamy inne ryby w akwarium i karmimy je pokarmem nie odpowiednim dla naszego zbrojnika uważajmy, aby pokarm ten nie opadał na dno tylko został w całości zjadany przez nie zanim to nastąpi. Należy też odpowiednio dobierać mieszkańców akwarium pod względem upodobań pokarmowych.
Kupujmy tylko pokarmy sprawdzone, najwyższej jakości, nie przeterminowane. Warzywa najlepiej z własnych ogródków, lub z pewnych źródeł. Myjmy je dokładnie.
Długie i ciągnące się odchody moga być objawem niewłaściwej diety, ubogiej w pokarmy balastowe. Często występujące opuchnięcie brzucha (zwłaszcza u Ancistrus) jest najczęściej przyczyną złego karmienia, niejednokrotnie kończące się dla nich tragicznie. Pamietajmy, że odpowiedniemu, zróżnicowanemu i dobrej jakości pożywieniu zawdzięczamy dobrą kondycję naszych podopiecznych a za tym idzie odporność, zdrowie i długowieczność.
Nie opisałam tu wszystkich rodzajów Loricariidae a jedynie te najczęściej spotykane w sprzedaży, przed zakupem zawsze należy sprawdzić (lub się dowiedzieć), do jakiej grupy należy dany gatunek…
Pomysły na diety zbrojników Hypancistrus
Podawanie zbrojnikom niektórych pokarmów naturalnych jest dość kłopotliwe, rozgotowane warzywa powodują mętnienie wody, resztki pływają wszędzie a filtr zaraz się zapycha. Dlatego czasem warto poświęcić trochę czasu i przygotować pełnowartościowy, zdrowy pokarm a do tego nie zaburzający nam porządku w akwarium. Oto kilka takich przykładowych przepisów…
Kamień szczęścia dla roślinożerców:
- Składniki podstawowe: mrożony szpinak, kalafior, marchewka, brokuły, zielony groszek
- Składniki uzupełniające: witaminy (np. Sera – Fishtamin), czosnek.
Na gotującą wodę wrzucamy poporcjowany kalafior, marchew, brokuły, groszek (np. mrożona „Zupa zimowa”), chwilkę obgotowujemy (muszą pozostać twarde). Odcedzamy, pozostawiamy do ostygnięcia i zamrażamy zpowrotem. Jeżeli mamy w zamrażalniku tak wcześniej spreparowane warzywa przystępujemy do przygotowania pokarmu. Ucieramy na tarce zamrożony szpinak, potem po kolei pozostałe zamrożone warzywa. Uzyskaną w ten sposób papkę dokładnie mieszamy (w zasadzie ucieramy) dodając parę kropli witamin, można dodać odrobinę czosnku (jeżeli leczymy właśnie nasze ryby na pasożyty układu pokarmowego lub inne wymagające spożycia leku, dodajemy lekarstwo). Masą tą pokrywamy (kilkumilimetrową warstwą) wcześniej przygotowany w miarę płaski kamień (lub kilka) i pozostawiamy do całkowitego zaschnięcia. Najlepiej włożyć na chwilę do nagrzanego do ok. 100 stopni C piekarnika, ale już wyłączonego. Po ostygnięciu, z całkowicie wyschniętą masą warzywną wkładamy do akwarium. Gwarantuje, że kamień zostanie w bardzo szybkim tempie oczyszczony.
Uwagi: Można oczywiście używać do tego różnych warzyw i różnie je komponować, ale szpinak powinien być zawsze bazą i zajmować minimum 50% całości. Ostrzegam przed selerem i pietruszką, z dodatkiem tych warzyw nie chętnie jedzą.
Kamień szczęścia dla mięsożerców:
- Składniki podstawowe: mielone mięso ryby, mielone krewetki, mielone małże.
- Składniki uzupełniające: witaminy, sproszkowana spirulina.
Wcześniej przygotowujemy, mielimy, porcjujemy i zamrażamy składniki podstawowe. Przed przygotowywaniem tego pokarmu rozmrażamy odpowiednią ilość wybranego mięsa, możemy użyć jednego lub pomieszać kilka składników. Do tego dodajemy kilka kropli witamin, troszkę sproszkowanej spiruliny (lub po prostu roztartych płatków) a następnie białko z jajka, dobrze mieszamy, można dodać również odrobinę czosnku lub leków, jeżeli tego ryby wymagają. Powstałą masą pokrywamy płaski kamień (lub kilka) i pozostawiamy do wyschnięcia.
Uwagi: Mięso ryby musi być chude, bez ości. Krewetki i małże oczywiście oczyszczone.
Aby uszczęśliwić naszych podopiecznych zdrowym i naturalnym pokarmem możemy sami go hodować. O tym jak założyć plantacje glonów i hodowlę „żywca” 😉 dowiecie się już wkrótce.
Choroby zbrojnikówHypancistrus
Zbrojniki chorują jak każdy inny rodzaj ryb, ale ze względu na specyfikę budowy ciała ich leczenie jest nieco inne. Trzeba pamiętać, że niektóre preparaty są dla nich szkodliwe, również dawkowanie leków przeważnie znacznie się różni od zalecanych przez producentów. Chcę w tym miejscu przedstawić kilka sprawdzonych metod leczenia i zapobiegania chorobom ryb z rodziny Loricariidae…
Zacznijmy od tego, że przede wszystkim należy zapobiegać chorobom, leczenie oraz używanie chemii jest już ostatecznością. Istnieje wiele czynników chorobotwórczych między innymi nieodpowiednie warunki środowiskowe dla danego gatunku ryb, czyli złe parametry wody, nieodpowiednie pH i temperatura, nieodpowiednia wielkość zbiornika, zbyt duże zagęszczenie ryb, czy choćby nieodpowiedni wystrój naszego akwarium.
Następnym czynnikiem jest niepełnowartościowe żywienie. Zbyt monotonne, niedostosowane do potrzeb danego gatunku ryb (np. karmienie ryb roślinożernych przeważnie mięsem lub na odwrót), złej jakości lub podawanie pokarmów tzw. wysokiego ryzyka.
Niebagatelne znaczenie na zapadalność na choroby ma stres. Mało kto zdaje sobie sprawę, że może on być nawet bezpośrednią przyczyną zgonu ryb. Jeszcze innym czynnikiem jest wprowadzenie choroby z nowymi nabytkami, czyli z rybami, ślimakami czy roślinami, ale też nasze stare ryby mogą być bezobjawowymi nosicielami chorób, które ujawnią się z wprowadzeniem nowych osłabionych egzemplarzy, dlatego kwarantanna jest koniecznością a nie luksusem, aby ustrzec się często przed o wiele większymi stratami w postaci śniętych ryb. Są też czynniki genetyczne (jak wrodzona odporność, bądź wrażliwość na jakieś choroby poszczególnych gatunków).
Reasumując zanim kupimy jakiś gatunek sprawdźmy, jakie ma wymagania i zastanówmy się czy jesteśmy w stanie mu je zapewnić. Poczytajmy, do jakiej wielkości dorasta. To, że kupujemy malutkiego zbrojnika nie oznacza, że taki będzie zawsze. Dowiedzmy się jak wyglądają naturalne warunki, w jakich żyje, aby urządzić akwarium jak najbardziej zbliżone do nich. Nie mieszajmy gatunków o drastycznie odmiennych wymaganiach. Poznajmy ich zapotrzebowania pokarmowe patrz: Zasady żywienia zbrojników. Stosujmy zawsze kwarantannę, patrz: Kwarantanna dla zbrojnikowatych. Jak zapewnimy naszym podopiecznym te wszystkie warunki na pewno odwdzięczą się długim i zdrowym życiem. Poza tym ryby trzymane w dobrych warunkach, silne i dobrze odżywione same potrafią zwalczać większość chorób, co miałam okazje kilkakrotnie zaobserwować na swoich własnych rybach. Ale kiedy już się przydarzy choroba naszym zbrojnikom musimy odpowiednio je leczyć, oto kilka najczęściej spotykanych dolegliwości i sposoby ich usuwania.
Ichtioftirioza (Ospa rybia)
Jak wyglądają objawy tej choroby i jak przebiega nie muszę chyba pisać, bo to jedna z najpopularniejszych dolegliwości ryb akwariowych i opisana już setki razy, ja chce jedynie przedstawić specyfikę leczenia tej choroby u ryb zbrojnikowatych. Metoda sprawdzona i bezpieczna to leczenie preparatem SERY COSTAPUR (co nie oznacza, że inne leki nie działają, ale ten jest sprawdzony), w znacznie większych ilościach niż zaleca to producent, dawki ogólnie zalecane nie dają pozytywnych rezultatów.
Leczenie przy zaawansowanym stadium choroby: pierwszy dzień półtorej zalecanej dawki (czyli 33 krople na każde 40L wody), następnie codziennie przez 5 dni dodawana połowa zalecanej dawki (czyli 11 kropel na każde 40L wody). Światło wyłączone. Temperatura 27-28°C. Do wody dodatkowo większe ilości witamin. ( ja stosuje Fishtamin). Ryby karmione, ale w bardzo małych ilościach raz dziennie. Po tej kuracji podmiana wody ok. 30-40% przez dwa dni z mocnym odmulaniem dna. Następnie przerwa ok. 5-7 dni i ta sama kuracja. Po tym wszystkim czyścimy filtry, podmieniamy wodę, dodajemy węgiel na dwie doby, najlepiej dodać jakieś pożywki dla bakterii lub zaszczepić na nowo filtry. Dodajemy witaminy i sole mineralne i zaczynamy normalnie karmić. Przy natychmiastowej reakcji (choroba w znikomym stopniu zaawansowania) wystarczy pierwsza część kuracji bez późniejszego powtarzania.
Zapalenie przewodu pokarmowego
Często spotykana dolegliwość zwłaszcza u Zbrojników Niebieskich spowodowana nieprawidłowym żywieniem.
Przyczyny: monotonna dieta oparta na karmie suchej, brak pokarmów balastowych. U zbrojników roślinożernych pobieranie zbyt dużej ilości pokarmu zwierzęcego.
Objawy: obrzęk brzucha, zaczerwienienie (przekrwienie) w okolicy odbytu, kał zawiera duże ilości śluzu, często w postaci ciągnących się długich nitek.
Leczenie: jedyne co można zrobić to zastosować głodówkę w zależności od objawów od 4 do 8 dni, następnie karmić w niewielkich ilościach pokarmami naturalnymi, lekkostrawnymi, powoli zwiększając dawkę. Niestety często jest już za późno i zbrojniki zdychają, aby temu zapobiec należy pamiętać o odpowiedniej diecie.
Pasożyty przewodu pokarmowego
Do najczęściej spotykanych pasożytów przewodu pokarmowego należą różne rodzaje wiciowców oraz rzadziej wstępujące nicienie. Często u zbrojników w organizmie występują niewielkie ilości tych pasożytów nie powodujące żadnej choroby, należą one do normalnej części biologii ryby. Są jednak gatunki szczególnie wrażliwe i nawet znikome ilości pasożytów powodują poważne schorzenia, należą do nich zbrojniki z rodzaju Baryancistrus.
Przyczyny: gwałtowne namnażanie się pasożytów jest spowodowane osłabieniem ryby, często pośrednią przyczyną jest nieprawidłowe żywienie, brak witamin, czasem gwałtowna zmiana diety lub warunków wodnych.
Objawy: typowe objawy wychudnięcia, jakie występują u ryb z innych rodzin nie zaobserwowałam u zbrojnikowatych. Pierwszym objawem jest niechęć do jedzenia, brak apetytu. Następnie występuje obrzęk części brzusznej. Ostatnim objawem są długie białe lub przeźroczyste galaretowate odchody, niestety w tym stopniu zaawansowania często leczenie nie przynosi już pożądanych rezultatów i ryby sną. Nie rzadko występuje pociemnienie barw.
Leczenie: jeżeli nie wiemy, z jakim pasożytem mamy do czynienia musimy przeprowadzić leczenie dwustopniowe, różnymi preparatami. Zaczynamy od podawania Metronidazolu (Metronidazolum w tabletkach 250 mg do nabycia w aptece) ponieważ działa na większość i częściej spotykanych pasożytów. Przygotowujemy akwarium lecznicze z miękką i kwaśną wodą (lepsze działanie leków) i silnym napowietrzaniem. Podajemy uprzednio wcześniej rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody 1 tabletkę na każde 25 litrów wody w akwarium. Następnie w 3-cim i 5-tym dniu kuracji podajemy połowę tej dawki. Po 7 dniach podmieniamy 50% wody z dokładnym odmulaniem dna. Po tygodniu przerwy powtarzamy kurację. Na koniec filtrujemy wodę przez wkład węglowy. Robimy dłuższą przerwę ok. 2 tygodnie i zaczynamy kuracje Flubendazolem (kupujemy u weterynarza Flubendazol w tabletkach 220 mg lub Flubenol 5%). Dawkowanie, Flubendazol 10 miligramów na każde 100 litrów wody, lek rozpuścić w niewielkiej ilości wody i wylać na gąbkę filtra (ze względu na słabą rozpuszczalność), Flubenol 5% 200 miligramów na 100 litrów. Kuracja trwa 7 dni. Potem podmiana 50% wody, filtracja przez węgiel. W czasie zastosowania obydwóch kuracji wyłączamy oświetlenie, karmimy pokarmami namoczonymi w roztworach aktualnie stosowanego leku.
Uwaga! W przypadku zakupu zbrojników z rodzaju Baryancistrus mimo braku jakichkolwiek objawów choroby leczenie przeprowadzamy w czasie kwarantanny jako odrobaczanie.
Zapobieganie: karmimy wszystkie zbrojniki miedzy innymi pokarmami z dodatkiem czosnku. Jeżeli posiadamy gatunki szczególnie wrażliwe na pasożyty, profilaktycznie stosujemy co kilka miesięcy preparat Preis Coly firmy Preis Aquaristik (w 100% naturalny produkt, bez chemii, nieszkodliwy), stosujemy go również na kwarantannie każdej nowo zakupionej ryby.
Owrzodzenia i ubytki skórne
Objawy: powoli powiększające się ubytki skórne, często krwawe rany, najczęściej pojawiające się od płetwy grzbietowej lub ogonowej. Uszkodzenia i znaczne ubytki promieni płetw.
Przyczyny: niedobór minerałów. Najczęściej pojawia się przy stosowaniu nie wzbogacanej wody z filtra RO oraz przy używaniu wkładu węglowego w filtrze przez dłuższy czas.
Leczenie: dodawanie do wody soli mineralnych (np. MinaeralSalt – Sery).
Ogólne uwagi co do leczenia zbrojników
1. Nie leczymy solą, jeżeli używamy soli to w niewielkich dawkach, zbrojnikowate źle znoszą nadmiar soli.
2. Nie stosujemy leków opartych na związkach miedzi.
3. Nie używamy preparatów, w których składzie znajduje się trichlorfon.
4. Przy chorobach o podłożu bakteryjnym używamy leku Furaginum 0,05 g 1 tabletka na każde 50 litrów wody (lek sprawdzony, bezpieczny i skuteczny, do nabycia w aptece).
5. Przy każdym leczeniu podajemy witaminy.
Akwarium dla zbrojnikówHypancistrus
Zacznijmy od tego, co już wielokrotnie pisałam zanim kupimy jakiekolwiek zbrojniki zastanówmy się, jakie chcemy mieć gatunki tak by nie mieszać egzemplarzy o różnych wymaganiach wodnych, pokarmowych i o odmiennym wystroju akwarium. Planujemy obsadę albo do posiadanego akwarium, albo dokupujemy akwarium do zaplanowanej obsady w obu przypadkach pamiętamy, aby dopasować wielkość zbiornika do wielkości dorosłych osobników ryb, które zamierzamy kupić i ich ilości…
Jak już po wielu godzinach studiowania internetu i literatury wiemy co chcemy trzymać w naszym akwarium i mamy zaplanowaną obsadę, zanim przystąpimy do jej kompletowania musimy przygotować zbiornik docelowy pamiętając o tym, że ryby muszą wcześniej przejść przez zbiornik kwarantannowy!
Zbrojnikowate zamieszkują rzeki Ameryki Południowej z ich rozlewiskami jak również górskie potoki. Występują zarówno w krystalicznie czystych wodach, z kamienistym dnem, szybkim nurtem wody jak i w tzw. „Czarnych wodach” pełnych zwalonych drzew, z dużą zawartością związków humusowych. . Mając na uwadze jak wygląda naturalne środowisko tych ryb, w zależności od gatunków jakie będziemy trzymać, akwaria też będą różnie wyglądać.
I tu w serii artykułów nieco przybliżę różne typy akwariów dla zbrojników w zależności od zamieszkiwanych cieków wodnych.
Zacznijmy od akwarium dla zbrojników z rodzaju Hypancistrus. Rzeki w jakich żyją te zbrojniki to czyste, szybko płynące wody z podłożem z kamieni i piasku oraz niewielką ilością drewna. Roślinność w zasadzie nie występuje. Zamieszkują i rozmnażają się w niewielkich szczelinach skalnych gdzie zresztą większość czasu spędzają.
Hypancistrus to jedne z mniejszych zbrojników, w zależności od gatunku dorastają od 8 cm do 15 cm, dlatego też nie wymagają aż tak dużych akwariów. Dla kilku, kilkunastu osobników wystarczy akwarium nieco powyżej 100 litrów.Akwarium 100-200L, podłoże z piasku (w ostateczności z bardzo drobnego żwirku), najlepiej dość cienką warstwą 2-3 cm, co ułatwi utrzymanie higieny i zapobiega powstawaniu stref beztlenowych.
Podstawa wystroju to kamienie (najlepiej w ciemnej barwie) i gliniane elementy wyposażenia akwariów Do budowy tarasów i półek skalnych nadają się np. łupki filitowe, na rynku pojawiły się również bardzo dekoracyjne kamienie z otworami DONUT HOLE ROCK niestety dość drogie, możemy użyć również potłuczonych doniczek niemniej najlepiej spisują się gotowe gliniane grotki a dla tych, którzy pragną doczekać się potomstwa od swoich podopiecznych wręcz konieczne.
Możemy użyć również innych kamieni pamiętając jednak o tym, aby nie wpływały one na zmianę parametrów wody i nie były ostre (nie nadaje się lawa!). Tak układamy kamienie i grotki, aby tworzyły jak najwięcej szczelin, dziur, półek ułożonych tarasowo.
Nie możemy też zapomnieć o niewielkiej ilości drewna, korzeni. Wbrew ogólnej opinii zbrojniki z tego rodzaju jedzą drewno i potrzebują go do prawidłowego trawienia ciężkiego pokarmu mięsnego, który jest ich podstawową dietą.
Roślinność wprawdzie nie występuje w ich naturalnym środowisku, ale możemy pokusić się o jakąś zieleń, ponieważ ryby te nie niszczą jej. Najwygodniej posadzić rośliny w glinianych doniczkach wypełnionych odpowiednim podłożem dla nich. Doniczki znakomicie komponują się z innym glinianym wyposażeniem a do tego ułatwiają pielęgnacje roślin, bo trudno coś wyhodować w cienkiej warstwie piasku.
Woda koniecznie bardzo czysta i mocno natleniona z dość silnym nurtem, dlatego filtracja w takim akwarium musi być ogromna. Zalecane minimum to 10-krotniość pojemności akwarium na godzinę, czyli np. mamy akwarium 100 litrów moc filtrów minimum 1000L na godzinę.
Oczywiście może być więcej, nie istnieje coś takiego jak nadfiltracja. Pamiętamy także o odpowiednio dużej pojemności wkładów filtrujących. Wylot z filtra musi tworzyć dość mocny prąd wody najlepiej skierowany na grupę skałek. Pamiętajmy też o bardzo mocnym napowietrzaniu. Dobrze jest użyć dwóch filtrów i czyścić je naprzemiennie.
Woda ciepła a nawet bardzo ciepła 26-30°C, dlatego potrzebna będzie dobra i mocna grzałka z termostatem. Oświetlenie, o ile nie mamy roślin, słabe. Przy mocnym oświetleniu tak urządzamy akwarium, aby znaczna część powierzchni dna była ocieniona.
Pozostaje jeszcze przygotować odpowiednie parametry wody 6,0 – 7,5 pH , miękka do średnio twardej 4-14 dH i pamiętać o częstych i dużych podmianach wody.
Opracowanie: Katarzyna P. (2007)
Liczba wyświetleń: 66