1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (No Ratings Yet)
Loading...
282
0

Zakaźne zapalenie skóry i martwica płetw

Każdy akwarysta boryka się z problemem chorób ryb, które hoduje. Raz są to przypadłości pospolite i łatwo wyleczalne, innym razem choroby niezidentyfikowane, prowadzące do śnięcia obsady zbiorników.
W wielu przypadkach jest czas na podjęcie leczenia, lecz bywa tak, że nadchodzi coś, z czym człowiek nie może ani nie umie sobie poradzić. Czemu?

Chciałbym opisać objawy, przebieg i leczenie choroby, która może zaatakować ryby w każdym akwarium. W zbiorniku z moimi rybami miała ona tak gwałtowny przebieg, że w przeciągu pięciu – sześciu godzin uśmierciła całą obsadę gurami Trichogaster trichopterus.

W początkowej fazie choroby, na ciałach ryb można zaobserwować plamy koloru jasnego różu. Przy gwałtownym jej rozwoju, bardzo szybko (nawet po godzinie) plamy przekształcają się w czerwone, krwawe wybroczyny. Dodatkowo zaczynają występować „zmętnienia” krawędzi płetw i ich ubytki, strzępienie śluzówki, płetwy ulegają także postrzępieniu. Na promieniach płetw zaczynają także występować krwawe „pręgi”.
Ryby utrzymują się w wodzie w jednym miejscu, kołysząc się w przód i w tył, pływają zaś, kołysząc się na boki.

Nie ma zbyt wiele informacji opisujących takie objawy chorobowe u ryb. W bardziej specjalistycznej literaturze odnajduje się informacje, ale nie wszyscy akwaryści mają do niej dostęp, a czasami bywa, że nie mają czasu na sięgnięcie do niej. W książkach pan Prof. Antychowicza i pani Prof. Prost można wyczytać że opisane wyżej objawy chorobowe towarzyszą chorobie zwanej zakaźnym zapaleniem skóry, lub erythrodermatitis.

Czegóż dowiedzieć się można na temat tej choroby?

Zakaźne zapalenie skóry jest bakteriozą wywoływaną przez bakterie z rodzajów Aeromonas – głównie Aeromonas hydrophila, ale też A. cariae, A. salmonicida i A. sobria), oraz Pseudomonas (P. fluorescens), a w zbiornikach morskich bakterie rodzaju Vibrio.

Znamienne jest to, iż większość z tych bakterii jest stałym składnikiem flory bakteryjnej ekosystemów wodnych, biorąc udział w procesie samooczyszczania się wód.

W warunkach gwałtownego wzrostu zanieczyszczeń organicznych wzrasta ilość bakterii je rozkładających, w tym bakterii z rodzaju Aeromonas. W związku z tym, do zarażenia się nimi może dojść i bez kontaktu z chorymi rybami. Poza tym warunki temperaturowe akwariów z rybami tropikalnymi są dla nich idealne (optymalna temperatura wzrostu bakterii wynosi 25 do 30°C).

Choroby powodują bardziej zjadliwe szczepy bakterii (namnażające się w zanieczyszczonej wodzie), atakujące ryby osłabione i z uszkodzeniami typu – ranki czy chore (np. naderwane) płetwy.

Według literatury choroba może mieć przebieg łagodny z długim czasem jej rozwoju, jak i ostry (jak w przypadku moich ryb). W przebiegu łagodnym objawy choroby daje się obserwować i jest czas na podjęcie środków zaradczych. W przebiegu ostrym po prostu nie ma na to czasu.

Ciekawostką może tu być jeden fakt. Zbiornik zasiedlony może być przez kilka różnych gatunków ryb, w tym azjatyckie ryby labiryntowe. Wszystkie inne ryby mogą być zdrowe (nie wykazywać objawów choroby), na erythrodermatitis natomiast zachorować mogą tylko „labirynty”. U pozostałych nie obserwuje się objawów choroby. Pan prof. Antychowicz w swojej książce pisze, że chorobę tę w stadium objawów typowych – wrzody i ubytki tkanki – obserwowano szczególnie u gurami, prętników i makropodów. Właśnie te ryby są na nią najbardziej podatne i nieodporne.

W normalnych warunkach, ryby posiadają odporność na tę chorobę. Problemy zaczynają się gdy są osłabione a w wodzie następuje nagromadzenie bakterii. Czasem może nastąpić taki właśnie splot niekorzystnych czynników. Zbiornik zaniedbany, z dużą ilością szczątków roślinnych, czasem przegrzany i gwałtownie wyziębiony, jest idealnym siedliskiem dla chorobotwórczych bakterii.

W tytule artykułu zawarłem dwie jednostki chorobowe. Powodem tego jest fakt, że wymienione bakterie wywołują nie tylko zakaźne zapalenie skóry, ale i tak zwaną martwicę płetw (fin – rot), a leczenie tych dwóch chorób opiera się na tych samych zasadach.

Jakie objawy występują przy „fin – rot”?

Jest to choroba atakująca płetwy, głównie płetwę ogonową. Objawia się ona „zmętnieniem” krawędzi płetw i ich strzępieniem. Następnie, w związku z procesem martwiczym, następuje skrócenie i odpadanie płetw. Można także zaobserwować u ich nasady zaczerwienienia i odsłoniętą tkankę mięśniową (objawy takie obserwowałem u ryb z gatunku Archeocentrus sajica). Choć „fin – rot” atakuje różne gatunki ryb, bardziej narażone są na nią ryby o ciemnej pigmentacji. Do zachorowań dochodzi (jak w przypadku erythrodermatitis) w momencie gdy następuje zmiana warunków fizyko – chemicznych wody.

Jakie środki zaradcze podejmować należy w razie wystąpienia obu chorób?
Terapia polega głównie na leczeniu antybiotykami. Najdogodniejszymi dla akwarystów środkami są dostępne w sklepach akwarystycznych leki:

– Bactopur Direct – tabletka na 50 l wody – kąpiel przez 3 dni, lub 1 tabletka na 2 litry wody – kąpiel przez 30 minut.
– Aquafuran – stosowanie według informacji załączonej do leku.
– Trypaflavin (akryflawina) – producent (firma Zoolek) zaleca dawkowanie 10 ml preparatu – w kąpielach: długotrwałej (3 do 4 dni) – na 20 l, krótkotrwałej (około 8 godzin) – na 5 l wody

Poza tym, pozytywne efekty przynosi terapia lekami z grupy tetracyklin, takimi jak np.:. Oxytetracyklina (nazwy handlowe – Oxytetracycline, Oxyterracyna, Terramycin) – 3 do 4 g leku na 100 litrów wody, kąpiel około 2 – 3 dni.

Inne stosowane antybiotyki to:
– Kanamycyna (nazwa handlowa Kanavet – zawiera czystą kanamycynę) – 2 do 5 g na 100L wody, kąpiel 4 do 5 dni.
– Chloramfenikol – 58 g na 100 litrów wody, kąpiel przez 8 godzin (jednak ostatnie badania wykazują że lek ten może być rakotwórczy, dlatego odchodzi się od jego stosowania)
– Enflocyna 10%
Stosowanie w kąpieli długotrwałej – 1 ml/10 l wody
Czas kąpieli 4 do 8 dni.
Leku nie należy łączyć z takimi lekami jak Chloramfenikol i Tetracykliny.

Należy wziąć pod uwagę, że wszystkie z wyżej wymienionych leków niszczą florę bakteryjną znajdującą się w filtrach. Producent jednego z nich – firma Sera wyraźnie zaznacza, żeby na czas kuracji przełączyć na osobny obieg filtr, montując go np. w wiaderku. Wychodząc z założenia, że chorobotwórcze bakterie znajdują się także w nim. Lepiej filtr pozostawić w akwarium, a po zakończeniu zwalczania choroby, zdezynfekować i „zaszczepić” go na nowo. Nadmienię jeszcze, że (oprócz Bactopuru, Aquafuranu i Trypaflaviny – do kupienia w sklepach zoologicznych), wyżej wymienione leki są dostępne w aptekach, gdzie zakup następuje na podstawie recepty wystawionej przez lekarza weterynarii.

Dodatkowe działania, jakie należałoby podjąć podczas kuracji, to maksymalne (dla gatunków ryb żyjących w akwarium) podniesienie temperatury wody i niedopuszczanie do nadmiernego nagromadzenia produktów przemiany materii ryb. Pod względem sanitarnym zbiornik musi być utrzymany w dobrym stanie.

Profilaktyka, to niedopuszczenie do nadmiernego namnożenia się bakterii rodzaju Aeromonas w wodzie, poprzez kontrolę jej parametrów (głównie NO2) i regularne podmiany. Należy również usuwać butwiejące szczątki roślin i padłe zwierzęta – ryby i duże ślimaki. Przy rozpoznaniu i podczas leczenia „fin – rot” należy odłączyć lampę UV, jeśli takowa znajduje się w systemie filtracji. Profesor Antychowicz informuje, że nadmierne naświetlanie promieniami ultrafioletowymi może wpływać na rozwój choroby. Nowo nabyte ryby koniecznie należy poddać kwarantannie z zastosowaniem FMC lub Trypaflawiny. Stosowanie się do powyższych zaleceń zminimalizuje ryzyko namnożenia patogennych szczepów bakterii, i tym samym zapadnięcia ryb na opisane choroby.

Opracowanie

Mariusz T.

Uwaga artykuł z 2001 roku

Liczba wyświetleń: 282

Post Comment

Wykryto AdBlock! Wyłącz AdBlock, aby kontynuować korzystanie ze strony. Prawy górny róg przeglądarki.